Co robić kiedy pada?

Nie muszę nikogo przekonywać, że pogoda jest bardzo ważna w czasie urlopowych wypraw. Czy to latem, czy zimą bardzo chcemy, żeby pogoda nam dopisała. Niestety na stan pogody nie mamy wpływu. Musimy ryzykować. Jechać i liczyć na sprzyjające wiatry. Zdarza się, że turyści odwołują przyjazdy, lub zmieniają termin pobytu kierując się prognozą pogody, ale i tak wszystko zależy od szczęścia. Ponadto w Zakopanem zmiany pogody są bardzo szybkie i często zupełnie rozbieżne z prognozami.
Zostawmy więc prognozy i zastanówmy się co robić kiedy mamy pecha i pogoda zupełnie nam nie sprzyja. Każdy z Was pewnie ma swój sposób, więc tylko wspomnę: telewizja, bar, muzea, lub wyprawa do jaskiń (tam jest mokro niezależnie od pogody). Są jednak fanatycy, którzy wychodzą w góry bez względu na pogodę. Kiedyś w lipcu przebywała u mnie grupka studentów, a pogoda była tragiczna. Lało non stop, jak z cebra. Towarzystwo przez kilka dni przemieszczało się tylko na trasie kwatera – Krupówki, Krupówki – kwatera. W końcu męska część towarzystwa uznała, że dość tego. Na następny dzień zaplanowano wyjście na Giewont. Poszli panowie, panie pozostały przy trasie na Krupówki. Po powrocie panowie opowiadali, że mimo tak złej pogody i ciągłego deszczu przy podejściu pod szczyt Giewontu była kolejka. Tak wielu turystów nie przestraszyło się warunków atmosferycznych i poszło w góry.

Wychodząc w wyższe partie gór przy złej pogodzie mamy szanse zobaczyć ciekawe zjawisko. Czasem zdarza się tak, że u podnóża gór leje deszcz. Jest ciemno i ponuro. Nisko zawieszone chmury przytłaczają wszystko. Jeśli warstwa chmur nie jest zbyt gruba to mamy szanse wyjść ponad chmury. Wychodzimy na szczyt, u stóp ma mamy białe morze chmur. Słoneczko świeci i tylko szczyty gór wyłaniają się z chmur jak wyspy. Jest wtedy tak pięknie, że nie chce się wracać na dół. Wpis ten pojawił się, ponieważ na You Tube znalazłem filmik pokazujący to zjawisko. Nie jest on może najlepszej jakości, ale daje przedsmak tego co może nas spotkać w górach przy złej pogodzie.
Dołączam ten film, bo warto na niego rzucić okiem.
Pozdrawiam i życzę udanych wycieczek.
Marek Kacperek Villa GRYF